Informacyjna zawierucha

Przeczytasz w:2 min., 59 s.

W związku z artykułem “Informacji mniej czy więcej”, który ostatnio się pojawił na portalu Zlotoryjanie,pl (http://zlotoryjanie.pl/artykuly/informacji-mniej-czy-wiecej/), napisałem do redakcji list, który zamieszczam poniżej.

Szanowna redakcjo,
bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na niedociągnięcia, jakie występują w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego oraz jednostek podległych.

Transparentność, której jednym z elementów jest szeroki dostęp do informacji publicznej jest bardzo ważna dla procesu utrwalania demokracji i samorządności naszej społeczności. Dlatego od początku kadencji staram się, aby jak najwięcej informacji było dostępnych dla naszych mieszkańców.

Stąd rejestry umów zawieranych przez Urząd Miejski oraz Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne. Innym narzędziem służącym transparentności jest prawie tysiąc odpowiedzi, które do tej pory udzieliłem na pytania zadane przez mieszkańców za pośrednictwem zakładki „Zadaj pytanie Burmistrzowi”. Żadne pytanie, nie pozostało bez odpowiedzi.

Kolejnym działaniem służącym transparentności jest szczegółowe sprawozdanie składane na każdej Sesji Rady Miejskiej, które jest dostępne pod publikowanymi protokołami w Biuletynie Informacji Publicznej. Jeszcze jednym źródłem informacji jest publikacja zarządzeń. Dostępnej informacji jest tak dużo, że czasem pojawia się problem z jej odpowiednim posegregowaniem, stąd możliwość wystąpienia niekiedy trudności z odszukaniem konkretnych treści.

Wszystkie te działania oraz otwartość sprawiają, że Urząd Miejski w Złotoryi w oczach mediów zewnętrznych uchodzi za transparentny i przyjazny dziennikarzom. Ma to i swoje negatywne skutki, bowiem naraża mnie i moich współpracowników na pseudo merytoryczne, najczęściej anonimowe ataki na różnych portalach. Często przesłanką takich ataków są informacje publikowane na stronach Urzędu Miejskiego lub w Gazecie Złotoryjskiej, a wyjęte z szerszego kontekstu.

Naprawdę potrzeba dużo złej woli, żeby nie dostrzegać pozytywów i koncentrować się jedynie na realnych lub tylko domniemanych usterkach.

Wracając jednak do zarzutów poczynionych w artykule „Informacji mniej czy więcej?” dotyczących braku konkretnych informacji w Biuletynie Informacji Publicznej.

1. Od roku szkolnego 2015/2016 arkusze organizacyjne nie wymagają formy zarządzenia, w związku z tym nie są publikowane na stronach Urzędu Miejskiego. Niemniej w najbliższym czasie szkoły w swoich Biuletynach Informacji Publicznej opublikują wyciągi z arkuszy organizacyjnych. Nie będą to całe arkusze z uwagi na to, że znajdują się tam również dane wrażliwe, których nie można upubliczniać. Przeanalizujemy ponadto, jakie jeszcze informacje powinny pojawić się w Biuletynach Informacji Publicznej jednostek miejskich. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

2. Sprawozdania z wykonania budżetu są zamieszczane systematycznie i znajdują się w Biuletynie Informacji Publicznej w zarządzeniach je wprowadzających. Wystarczy w wyszukiwarce w BIP wpisać słowo „budżet” i zakreślić okres jaki ma być przeszukany. Dodatkowo w zakładce „Budżet” znajdują się sprawozdania z wykonania budżetu za poszczególne kwartały, a przesyłane do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Przyznaję jednak, że tam, gdzie jest zakładka „Budżet”, „Informacje i sprawozdania z wykonania budżetu”, można powielić sprawozdania. Gwoli informacji, dzisiaj zostało to uzupełnione.

3. Jeśli chodzi o Centrum Usług Wspólnych, nie ma planów dotyczących jego utworzenia, więc trudno informować o czymś, czego nie będzie.
Ocenianie transparentności po liczbie publikowanych dokumentów jest drogą donikąd. Im więcej dokumentów, im więcej informacji, tym bardziej skomplikowany, tym trudniejszy dostęp do treści, które są aktualnie potrzebne. Tym bardziej, że większość publikowanych informacji nie jest dalej przetwarzanych. Paradoksalnie brak sprawozdania z wykonania budżetu za 2015 rok w zakładce „Budżet” Biuletynu Informacji Publicznej w pewnym sensie może udowadniać tę tezę. Albo nikt przez przeszło pół roku tego najważniejszego, jak nam się wydaje – dokumentu – tam nie szukał, albo był po prostu bez większego problemu odszukiwany. W innym przypadku mielibyśmy informację zwrotną już dużo wcześniej.

Dlatego uważam, że ważniejsze od samego faktu opublikowania jest, w jaki sposób następuje komunikacja z mieszkańcami i tutaj, muszę to przyznać, nie wypracowaliśmy do tej pory odpowiedniego modelu, który satysfakcjonowałby nas wszystkich. Od lokalnych mediów można chyba oczekiwać, że włączą się do tego procesu.
Z poważaniem
Robert Pawłowski

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Przypadek Klary Zach
Następny post Znikający ludzie