Tu jeszcze są zarośla

Przeczytasz w:2 min., 18 s.

Rok temu mieliśmy nietęgie miny. Właśnie pogrzebany został efekt kilkumiesięcznej pracy. Przygotowania, analizy, spotkania, rozmowy, prezentacje, wizualizacje – to wszystko mogliśmy wyrzucić do kosza.

Sytuacja była kuriozalna: polska firma chciała nabyć działkę w  złotoryjskiej podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej od belgijskiej firmy, która nie zrealizowała inwestycji i wyprowadzała swoje interesy z naszego Kraju. Dogadano się co do ceny, podpisano akt notarialny. Firma Euromil planowała, że obok niej, na tej samej działce zainstaluje się współpracująca z nią firma niemiecka Thermofin. Mielibyśmy więc w sumie dwie nowe inwestycje. Niestety Zarząd LSSE doszedł do wniosku, że cena, jaka została ustalona pomiędzy firmą polską i belgijską jest zbyt niska i skorzystał z przysługującego mu prawa pierwokupu tej ziemi.

Nietrudno sobie chyba wyobrazić rozgoryczenie polskiego inwestora oraz zdumienie i niedowierzanie niemieckiego. Krótko rzecz ujmując, ani Polacy, ani Niemcy nie byli już zainteresowania zakupem działki.

Porażka boli. Jako żywo przypomniały mi się słowa, gdy pojawili się przedstawiciele firmy Borgers po raz pierwszy w Złotoryi. Usłyszałem wówczas: nie ta firma, to inna. Sęk w tym, że kolejki firm dobijających się do nas, nie widziałem. Nie odpuściliśmy, ani wtedy, ani teraz.

Udało nam się przekonać polskiego inwestora, żeby zakupił ziemię w naszym mieście tuż poza strefą. Działkę, którą nabyliśmy rok wcześniej podzieliśmy i na jednej wybuduje swój zakład firma Euromil zajmująca się specjalistyczną obróbką materiałów, na drugiej zaś postawimy halę modułową przeznaczoną pod wynajem dla małego i średniego biznesu.

Pozostała jeszcze kwestia przedsiębiorstwa niemieckiego. Ze względu na profil produkcji oraz wielkość zatrudnienia szkoda byłoby stracić takiego inwestora: ponad sto miejsc pracy, montaż przemysłowych klimatyzacji.Przez cały czas utrzymywaliśmy  kontakt z firmą Thermofin. Działki, którymi dysponowaliśmy, nie przypadły jednak zarządowi do gustu. Późną wiosną pojechaliśmy do NIemiec zobaczyć fabrykę produkującą klimatyzacje przemysłowe. W tym samym czasie pod Złotoryją została uruchomiona w wynajętych pomieszczeniach produkcja na potrzeby Thermofinu. Działalność polskiego oddziału rozwijała się na tyle dobrze, że Zarząd w Niemczech wrócił do kwestii wybudowania fabryki w Polsce. Udało nam się przekonać inwestora, że najlepszym miejscem będzie nasze Miasto.

Nauka z tego płynie taka, że nigdy nie należy się poddawać. Cały czas trzeba szukać nowych możliwości i szans. Okazje pojawiają się i pojawiały się w przeszłości, najczęściej jednak brakuje determinacji. Szkoda tylko trochę tego roku, bo jedna i druga firma mogły już kończyć budowę hal produkcyjnych…

Z punktu widzenia naszego Miasta Thermofin jest bardzo ciekawą firmą, w której powinni znaleźć zatrudnienie specjaliści z wielu branż. To kolejny krok w tworzeniu atrakcyjnych miejsc pracy na terenie Złotoryi, jak również, żeby nasi mieszkańcy nie musieli codziennie dojeżdżać do pracy w innych miejscowościach.

Należy podkreślić, że obie firmy mogły zainwestować swoje pieniądze gdziekolwiek, zrobiły to jednak w Złotoryi – w granicach miasta.

Jakby nie patrzeć, jest to już szósta potwierdzona inwestycja w Złotoryjskiej Strefie Przemysłowej: Schneider, Bisek, Borgers (zrealizowane), Euromil, Hala modułowa, Thermofin (do wybudowania).

 

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Wybory samorządowe
Następny post Inwestor w teczce