Nowe drogi

Przeczytasz w:4 min., 39 s.

Złotoryja posiada niezbyt korzystny układ komunikacyjny. I nie chodzi tu tylko o brak obwodnicy, ale przede wszystkim brak alternatywnych dróg, gdy na kluczowych ulicach występuje jakiś problem.

Większość z nas chyba doświadczyła kłopotu jaki sprawia wjazd do miasta od strony Legnicy, gdy na ul. Legnickiej zdarzy się wypadek, a dzieje się tak często.

Wszyscy pamiętamy problemy komunikacyjne podczas remontu ul. Wojska Polskiego i mostu na ul. Chojnowskiej. Brak alternatywnych przepraw, konieczność dwukrotnego przejazdu przez mosty, gdy od strony Legnicy, lub Jawora chcemy pojechać do Chojnowa, lub w stronę Bolesławca, albo Lwówka Śląskiego.

Oczywiście priorytetem jest budowa obwodnicy. I to się wkrótce rozpocznie. Na razie I etap.

Niestety w skutek niezrozumiałej decyzji PKP I etap budowy obejścia Złotoryi został skrócony i zamiast kończyć się za skrzyżowaniem na Wilków (wyjazd ze Złotoryi z ul. Bolesława Krzywoustego), skończy się na wlocie do strefy ekonomicznej na wysokości stawu osadowego. Powodem jest kuriozalna decyzja PKP, które zażyczyły sobie budowy wiaduktu nad nieczynną od dziesięcioleci i kompletnie zarośniętą linią kolejową prowadzącą do byłej kopalni w Wilkowie. W dodatku ma to być wiadukt o takich parametrach, żeby zmieściła się tam trakcja elektryczna, a nawet przejechało Pendolino. Bareja w czystej postaci. Zostało więc uzgodnione, że DSDiK wystąpi o weryfikację tej decyzji, a w tym czasie, żeby nie opóźniać inwestycji, uzyska zezwolenie na budowę dla odcinka, który skończy się przy naszej strefie ekonomicznej. Z punktu widzenia naszego Miasta jest to rozwiązanie korzystne, ponieważ strefa zostanie bezpośrednio włączona do obwodnicy, a nie jak poprzednio planowano, miasto musiałoby dobudować kilkaset metrów drogi do planowanego ronda. Powstanie też rondo na wysokości ul. Polnej, co w przyszłości skomunikuje z obwodnicą rozwijające się osiedla.

Prawdopodobnie PKP ostatecznie zrezygnuje z wiaduktu i będzie można przystąpić do realizacji II etapu. Co ważne, choć paradoksalne – łatwiej będzie przekonać władze województwa do jego wykonania, choćby dlatego, że obwodnica, czyli droga wojewódzka po I etapie skończy się drogą gminną.

Jednocześnie z budową obwodnicy chcielibyśmy rozpocząć prace nad połączeniem ul. Lubelskiej z ul. Bolesława Krzywoustego dla lokalnego transportu. Ulica miałaby obsłużyć samochody do 3,5 tony i ewentualnie transport publiczny. Powstanie też przy niej droga rowerowa.

Należy przypomnieć, że w 2015 roku grupa mieszkańców z poprzednim burmistrzem na czele blokowała rozpoczęcie prac projektowych nad tym łącznikiem. Nie zgadzała się również na otwarcie skrzyżowania ul. Wojska Polskiego i ul. Lubelskiej. Warto również przypomnieć, że budowa obecnego odcinka ul. Lubelskiej za poprzedniej kadencji była możliwa dzięki dofinansowaniu uzyskanemu, ponieważ we wniosku argumentowano, że jest to pierwszy etap włączenia tej ulicy do ulicy Bolesława Krzywoustego. W tym również celu pozyskano od Agencji Nieruchomości Rolnych działki na wysokości ul. Małopolskiej i Sieradzkiej.

Wszystko się zmieniło gdy poprzedni burmistrz i kilka innych osób zakupili działki budowlane przy ul. Lubelskiej i postanowili stworzyć sobie cichą i spokojną enklawę.

Pytanie, po co wybudowano ul. Lubelską w standardzie drogi, który zdecydowanie przewyższa standard drogi wewnątrzosiedlowej? Przecież koszt takiej drogi jest znacznie wyższy! 

Wracając jednak do planowanego łącznika ul. Lubelskiej z ul. Bolesława Krzywoustego. Nie wiem, kto rozsiewa plotki na temat drogi dla tirów i zagrożenia II etapu budowy obwodnicy. Domyślam się, że to ta samo osoba, która skutecznie opóźniła budowę naszej obwodnicy – i to w całości – o ładnych kilka lat.

Jeżeli powyższa argumentacja budzi u kogoś jeszcze wątpliwości, to proszę sobie odpowiedzieć na trzy pytania:

  1. Po co miasto miałoby budować na swoim terenie drogę dla tirów? Ponosić wielokrotnie wyższe koszty takiej konstrukcji, wzmacniać dodatkowo za miliony złotych nasyp itd.? Takie drogi to klasa dróg wojewódzkich, a to ma być droga gminna, wewnętrzna – usprawniająca komunikację wewnątrz miasta.
  2. Skąd odbywa się transport kruszywa? Na pewno nie z kierunku Jeleniej Góry w stronę Wilczej Góry. Skąd odbywa się transport na strefę? Z kierunku autostrady: od strony Legnicy, od strony Chojnowa.
  3. Czy otwarcie skrzyżowania ul. Wojska Polskiego z ul. Lubelską to dobre rozwiązanie, czy złe?

Po co rozsiewać takie plotki. Rozumiem tych kilku mieszkańców, którzy nie chcą mieć za płotem drogi, ale gdy się budowali, doskonale wiedzieli, że taka droga powstanie. To, że ktoś prywatnie im obiecał, że tego nie zrealizuje, nie ma żadnego znaczenia. No chyba, że zostanie burmistrzem.

Czy zagrozi to budowie II etapu budowy obwodnicy? Na pewno nie. Rozbudowa dróg gminnych w żaden sposób nie ma przełożenia na decyzję o budowie szlaków tranzytowych.

Wbrew pozorom, tak jak  napisałem, zakończenie I etapu na wysokości strefy, przyspieszy, a nie opóźni realizację kolejnego etapu budowy obwodnicy.

Kolejna planowana inwestycja, to budowa ronda na skrzyżowaniu ul. Chojnowskiej i Grunwaldzkiej oraz przebudowa ul. Łąkowej i w konsekwencji połączenia ul. Łąkowej ze skrzyżowaniem na Jawor.

Tej idei przyświeca kilka celów, które chcemy jednocześnie zrealizować:

  1. W ten sposób przybliżymy osiedle domów przy ul. Łąkowej do miasta.
  2. Otworzymy nowe tereny inwestycyjne – blisko 20 ha. A terenów pod inwestycje w naszym mieście powoli zaczyna brakować.
  3. Utworzymy alternatywną nitkę komunikacyjną. Nie trzeba będzie już przejeżdżać przez skrzyżowanie na pl. Sprzymierzeńców i ul. Legnickiej, jadąc z kierunku Legnicy i Jawora na Chojnów, Bolesławiec, lub Lwówek Śląski. Jeżeli dojdzie do zablokowania ul. Legnickiej będzie możliwy przejazd w kierunku miasta.

Mamy w tej chwili opracowany program funkcjonalno-użytkowy dla tego rozwiązania.

Czy to może zablokować realizację II etapu obwodnicy? W żadnym wypadku.

Powtórzę jeszcze raz. Droga wojewódzka, a taką będzie część obwodnicy prowadząca do południowej strefy przemysłowej, nie może zakończyć się na wlocie do drogi gminnej – czyli aktualnie ul. Przemysłowej.

I ostatnia kwestia. Skąd na to wszystko pieniądze? Chodzi głównie o inwestycje przy ul. Lubelskiej i Łąkowej. Pracujemy obecnie nad montażem finansowym. Ze względu na strategiczne znaczenie tych dróg nie powinno być problemu przy pozyskaniu finansowania z rządowego programu budowy dróg. Również samorząd województwa jest zainteresowany przeprowadzeniem inwestycji na ul. Łąkowej, ponieważ mógłby wtedy przekazać do miasta całą ul. Legnicką i Chojnowską.

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

2 thoughts on “Nowe drogi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Kula u nogi
Następny post Utopione 1,5 mln