Złotoryja w ruinie

Przeczytasz w:2 min., 39 s.

Nie tak dawno natknąłem się na Facebooku na wpis jednej z kandydatek na Burmistrza, która napisała: „Złotoryja potrzebuje dynamizmu i nowego spojrzenia na sprawy miasta. Cel jest prosty: Złotoryja, w której chce się po prostu mieszkać. Przyjazna, nowoczesna, zadbana, atrakcyjna i prężnie rozwijająca się. !Trzeba wyciągnąć to miasto z pułapki średniactwa, bylejakości i „wsamrazizmu.””


Wynika z tego, że Polska, a właściwie miasto jest w ruinie.
Mam jeszcze w pamięci, jak przyszła pani Premier – Beata Szydło w Nowej Soli próbowała udowodnić, że Polska jest właśnie w ruinie. Źle wybrała miasto, bo nowa Sól może dzisiaj służyć jako przykład miasta, które doskonale i mądrze się rozwija.

Tak samo nasza kandydatka strzeliła jak kulą w płot, choć rozumiem motywację.

Współczuję kandydatce, że nie chce jej się mieszkać w Złotoryi. Współczuję jej, że przez ostatnie lata mogła się czuć wyobcowana, bo nikt jej pewnie nie pomagał, na każdym kroku była szykanowana i rzucano jej kłody pod nogi. Współczuję jej, że żyje w mieście, które mimo kolejnych nowych inwestorów, tworzonych miejsc pracy, inwestycji za setki milionów złoty – nie rozwija się. Współczuję, że na co dzień ma do czynienia ze średniactwem, które nie jest na miarę jej ambicji w dodatku pogłębionym bylejakością.

Co zatem mają powiedzieć te miasta, które nie były uwzględnione w rankingu Forbsa, nie zdobyły tytułu Grunt na medal, Gmina na 5!, Miasto Przyjazne Firmom, a w ostatnim czasie nie pozyskały 5 nowych inwestorów?

Nad słowem „wsamrazizm” będącym szczytowym osiągnięciem słowotwórstwa, przez litość rozwodzić się już nie będę.

To o tym beznadziejnym mieście pan Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Złotoryi powiedział:
„Chciałem podziękować za wspaniałą działalność, jaka tutaj jest prowadzona z obywatelami. Za to, że jest tu 20 klubów sportowych, że jest oferta dla młodzieży i dla seniorów, że się nad tym pracuje, że coś, co nazywamy elementem Polski obywatelskiej tutaj jest w szczególny sposób pielęgnowane. Że jest Rada Pożytku Publicznego, że jest Rada Seniorów, że rozmawia się z poszczególnymi pokoleniami, które w mieście żyją, które to miasto tworzą. Że jest teatr, w którym realizują się seniorzy, że jest Uniwersytet Trzeciego Wieku, że jest tak wiele inicjatyw, w których staracie się Państwo każdego dostrzec i dla każdego mieszkańca stworzyć szansę jego samorealizacji, a także dla Waszej wspólnoty. Dziękuję za to. Dziękuję, bo wielka jest w tym zasługa organizatorów lokalnego życia społecznego, ale także lokalnych polityków.”

Przepraszam, zapomniałem, że dla tej właśnie kandydatki może to być nie najlepsza rekomendacja.

Niemniej jednak kandydatka obraziła chyba całą rzeszę aktywnych ludzi, którzy codziennie robią coś dla innych. Którzy szkolą młodzież, abyśmy byli dumni z tytułów mistrzowskich. Którzy wydają różne książki i wydawnictwa. Którzy organizują różne imprezy. Którzy pomagają potrzebującym. I robią to bez większego rozgłosu. Proszę zejść na ziemię, bo albo mieszkamy w zupełnie różnych miastach, albo ten wyborczy pęd ograniczył jasność myślenia.

Podczas ostatniej gali przyznania nagród gospodarczych Aurelius, wykład miał dr Aleksander Binsztok. W trakcie powiedział: „Jeżeli myślisz, że coś możesz – to możesz. Jeśli myślisz, że czegoś nie możesz – to nie możesz. Za każdym razem masz rację.”
Jeżeli będziemy wmawiać ludziom, że nasze Miasto jest beznadziejne, mdłe i niestrawne – to nie dziwmy się, że pewnym momencie, niektórzy w to uwierzą, a wtedy żaden zbawca nie da rady ich przekonać, że tak nie jest.

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

5 thoughts on “Złotoryja w ruinie

  1. ktoś tu popłynął okrutnie z emocjami i nadinterpretacją, na szczęście zbliżamy się do końca kampanii
    wyjaśniam tym, co będą czytać artykuł: bylejakość, “wsamrazizm” i średniactwo tyczyły się wyłącznie tego jak miasto wygląda i jak jest zarządzane. Proszę nie rozszerzać mojej oceny na stronę społeczną, bo nie tylko doceniam, pokornie podziwiam starszych stażem i większych dokonaniami działaczy ale i sama tą stronę społeczną współtworzę

    1. 🙂 Nie mam wpływu na to, że ktoś nazwał się “admin”. Mógłbym skasować, ale chyba nie o to chodzi by blokować komentarze. Natomiast proszę, żeby nie używać nazwy “admin”.

  2. W pełni zgadzam się z tym co jest tu napisane a zastanawia mnie co oznacza sformułowanie “niezwykle wykształcona” i czy tylko z tego powodu zasługuje na głos a co do portalu z e zaiste widoczna jest stronniczość

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Depopulacja – brzmi groźnie
Następny post Dla Marszałka