Przykład idzie z Łodzi

Przeczytasz w:34 s.

Tak sobie myślę, że niektórych muszę bardzo denerwować, bo poświęcają mi dużo swojego cennego czasu.

Piszą zawiadomienia do prokuratury, przepytują różne instytucje, szukają punktu zaczepienia, żeby tak po ludzku, oczywiście z czystej życzliwości – kopnąć, szczypnąć, czy chociażby połajać. Ileż to energii trzeba stracić?!

Podziwiam. Sam tak nie potrafię. A może po prostu jestem na to za leniwy, a może szkoda mi życia, żeby zajmować się takimi nic nieznaczącymi, małymi, pustymi…

Problem w tym, że czasem można się niesamowicie wystawić i niestety ponieść konsekwencje swojej zapalczywości. Wystarczy w oficjalnym piśmie przekręcić jedno słowo, albo nie odróżniać czasownika dokonanego od niedokonanego.

W sumie niedawno obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej – było się uczyć, zwłaszcza języka ojczystego.

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Dwa zdjęcia
Następny post Przypadek króla Michała