Agitacja w Urzędzie

Przeczytasz w:51 s.

 

Wyobraźcie sobie taką sytuację: dwa dni przed wyborami do Urzędu Miejskiego przychodzi kandydatka na burmistrza i pokój po pokoju przekonuje pracowników, że nie mają się czego obawiać, a poza tym podniesie im wynagrodzenie i poprawi warunki socjalne.

Jak ocenić taką sytuację? Jak ocenić kandydatkę? Czy nie jest to jednak przekroczenie pewnych norm?

Czy jest to agitacja wyborcza?

Kodeks wyborczy mówi wręcz:

Art. 108. § 1. Zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej:
1)   na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów;
2)   na terenie zakładów pracy w sposób i w formach zakłócających ich normalne funkcjonowanie;
3)   na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz oddziałów obrony cywilnej, a także skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.

U progu kampanii wyborczej poprosiłem pracowników Urzędu Miejskiego, żeby nie angażowali się w wybory.I wiem, że w zdecydowanej większości zastosowali się do tej prośby. Na pewno, żadna agitacja, ani kampania wyborcza nie odbywała się na terenie Urzędu Miejskiego w Złotoryi. Aż do zeszłego piątku.

 

About Post Author

admin

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

25 thoughts on “Agitacja w Urzędzie

  1. Panie Burmistrzu informacje te brzmia malo wiarygodnie proponuje zachowac do konca klase i zajac sie czysta gra a nie bezpodstawnym osadzaniem, to nie pomoże w uzyskaniu głosów. Ludzie nie sa głupi że co się napiszę to w to się wierzy. Raczej odczytuje się bardzo niesmacznie te ataki na kontrkandydatke. Lepiej ta energię spożytkować przedstawiając siebie i swoje pomysły 😉 wciąż mamy wielu mieszkańców niezdecydowanych na kogo oddać głos. Ale lepiej przekonywać do siebie niż zniechęcać do drugiej strony bo to może nie byc dobrze odebrane i odwrócić sie przeciwko.

    1. Niestety to prawda, a jeżeli kontrkandydatka twierdzi, że tak nie było, jest tryb wyborczy – może mnie podać do sądu. Wiem, że jest to niewygodne dla kontrkandydatki, ale czy powinienem ukrywać ten fakt?

      1. Tylko czy to nie Pan, posiadając wiedzę i sugerując, co wynika z powyższego wpisu, że naruszyła paragrafy, nie powinien zgłosić tego do odpowiednich organów a nie tylko publikować ?

        1. Bardzo trafne spostrzeżenie. Nie chcę, jeżeli nie zostanę do tego przymuszony, stawiać w niekomfortowej sytuacji pracowników Urzędu. I tak widzę, że okres wyborczy nie sprzyja normalnej pracy. Poza tym obawiam się, że wymiar sprawiedliwości podszedłby do tego nonszalancko.

          1. Człowieku, albo wiesz o popełnieniu wykroczenia i to zgłaszasz, albo ściemniasz, że tak było. Ktoś mógł powiedzieć, Baska była w urzedzie, a ty od razu, że pewnie agitować i sobie napisałeś ten bzdurny wPiS.

  2. Zastanawiające jest, że wie Pan o wykroczeniu/przestępstwie i nie zgłasza Pan tego odpowiednim służbom, tylko używa do walki o stołek. To sprawia, że Pana wiarygodność na tym cierpi.
    Nie twierdze, że nie było tak jak Pan mówi, ale relację z takiego incydentu powinno kończyć zdanie: właściwe służby już zostały powiadomione.
    Życzę powodzenia w drugiej turze.

    1. Czy prawo zostało przekroczone, czy też nie, tu granica jest bardzo płynna. Nie chcę wgłębiać się w szczegóły prawne, które obecnie są analizowane.
      Poza wszelką wątpliwością doszło jednak do bardzo niestosownego zachowania kontrkandydatki. Tak po prostu nie powinno się robić. Tak samo, jak nie powinno prowadzić się kampanii wyborczej na przykład w zakładzie pracy, choć prawo to dopuszcza – oczywiście poza paroma wyjątkami.

  3. Dziwne to bardzo Panie burmistrzu. Jak to możliwe żeby kilka dni przed wyborami wchodzić do urzędu Pana” królestwa” i się wręcz prosić o poparcie obiecując to i owo Pana pracownikom to tak, jakby wbić sobie nóż w sam środek serca. Zgadzam się z niektórymi wypowiedziami, że jak coś nie jest zgodne z prawem to są od tego odpowiednie władze gdzie powinien to Pan zgłosić, ale chyba nie o to tutaj chodziło.

  4. Bardzo to dziwne wręcz nieprawdopodobne. Kandydatka na burmistrza kilka dni przed wyborami odwiedza Urząd Miasta Pana “królestwo” żeby zdobyć poparcie u Pana pracowników obiecując to i owo. To tak jakby sobie wbić samobója. Zgadzam się z komentarzami, że jak coś jest nie tak a Pan posiada informacje o przekroczeniu to powinien to zgłosić do odpowiednich władz, aby to wyjaśniły. Jednak jestem przekonana, że w tym przypadku nie o to chyba chodziło.!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni post Podziękowanie
Następny post Partia 5 x NIE