Rozwijamy, czy się zwijamy?
Jeden z doświadczonych samorządowców spytał się kiedyś, jak mi idzie? Odpowiedziałem, że dobrze, ale są i tacy, którzy mówią, że nic nie robię i miasto się nie rozwija. Nie przejmuj się – powiedział – mi tak mówią już od ćwierć wieku. przecież twoi konkurenci nie będą cię chwalić.
Coś w tym jest. Po czym jednak poznać, że miasto się rozwija lub nie? Jakie są tego namacalne dowody? Jest wiele parametrów, które opisują rozwój: demografia, dochody mieszkańców, dochody własne gminy, ale również liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach, liczba miejsc pracy, liczba punktów handlowych itd.
Dzisiaj chciałbym pokazać dwa wskaźniki. Pierwszy – to inwestycje w budowę powierzchni przeznaczonych pod działalność gospodarczą i wzrost wartości budowli wykorzystywanych w działalności gospodarczej,
Od końca 2014 roku do końca sierpnia 2018 r. powierzchnia budynków zajmowana pod działalność gospodarczą zwiększyła się z 125 213. m2 do 161 704 m2, czyli o 29,1% – prawie o jedną trzecią. Daje to 6,5% przeciętnego rocznego wzrostu.
Natomiast wartość budowli wykorzystywanych przy prowadzeniu działalności gospodarczej wzrosła z 78 772 085 zł do 115 066 919 zł, czyli o 46,1% – blisko o połowę. Przekładając to na wzrost średnioroczny – wychodzi 10%.
Na pewno trudno mówić tu o stagnacji.
Gorzej przedstawia się sytuacja w budownictwie mieszkalnym. Powierzchnia w tych latach wzrosła jedynie o 7,6% i dopiero w ostatnim okresie widać większy wzrost, co można tłumaczyć pewnym opóźnieniem w stosunku do inwestycji przemysłowych.
Sądzę jednak, że ten trend akurat powinien wykazywać coraz większą dynamikę – właśnie na wzgląd rozwijającego się przemysłu na terenie Złotoryi.
Average Rating