Między dżumą i cholerą
Przeczytasz w:23 s.
Czasami stajemy przed takim wyborem, gdzie żadna z opcji nie sprawi nam zadowolenia.
Nie powiem, żebym czuł się z tym dobrze, bo wcale mi się nie uśmiecha, być dla kogoś dżumą lub cholerą, ale deklarację pana Ireneusza Żurawskiego, że odda swój głos na mnie, niestety w tych kategoriach trzeba traktować i nie doszukiwać się, że ktoś z kimś się ułożył. Ktoś po prostu zapewne wybrał pomiędzy dwoma – mało sympatycznymi dla niego postaciami.
Ot cała filozofia.
About Post Author
admin
Average Rating
5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%
winny się tłumaczy!
Jeżeli niemądre oklepane zdanie, że winny sie tłumaczy było zwyczajową prawdą, a nie powtarzaną historycznie półprawdą a czasami prawdą a czasami kłamstwem, to pani zwierzyńska tak duzo się tłumaczyła za siebie i rodzinę, że ona i jej klan musieliby być baaardzo winni. Przepraszam ale lepiej napisać “cosik” mądrzejszego niż proste “winny się tłumaczy” lub dodać jakiś komentarz logiczno-faktyczny lub chocby intuicyjn-przypuszczający, bo głupio jest tak palnąć tylko winny sie tłumaczy, bo to tylko takie, przepraszam, chlapanie dziobem. Więcej czegoś twórczego drogi ojojoj
Niektórym żadne tłumaczenia nie pomogą, bo już okopali się w swoich racjach i są jak beton.
Ktoś kiedyś powiedział “Gdyby H. najechał piekło udzieliłbym najlepszych rekomendacji Lucyferowi” ani jeden ani drugi Lucyferem czy H. ale w gorszych sytuacjach ludzie popierali swoich niedawnych konkurentów