1610
Czy świeciło słońce, czy padał wtedy deszcz? A może, jak to często bywało w XVII w. leżał już u bram Kremla śnieg, gdy kopyta koni polskiej jazdy oznajmiły światu, że Rzeczpospolita Obojga Narodów objęła w posiadanie stolicę rosyjskiego imperium?
9 października (choć też i inne można znaleźć w lieraturze daty) wojsko Rzeczypospolietej jako drugie w historii i jak do tej pory ostatnie zdobyło Moskwę. 1812 się nie liczy. Napoleon wszedł do spalonego przez Rosjan miasta i zaraz się z niego wycofał, a raczej zaczął uciekać w popłochu, tracąc po drodze całą swoją armię.
Niezwłocznie mennica moskiewska rozpoczęła bicie srebrnych kopiejek z imieniem nowego cara – Władysława IV Wazy.
Polacy zabawili na Kremlu przeszło 2 lata. I do tej pory Rosjanie nam to pamiętają, a dzień, w którym nas ze stolicy się pozbyli, urasta do miana święta narodowego Rosji. Tym bardziej, że nasi nie zachowywali się, jak grzeczni chłopcy.
Niestety, tak jak w sporcie, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Zamiast przypieczętować swoją dominację, zaczęliśmy się chełpić zwycięstwem, kłócić, dodchodzić partykularnych interesów, co skwapliwie wykorzystali Rosjanie.
Fakt jednak pozostaje faktem – Polacy i bracia Litwini przez 2 lata okupowali dumę Rosji – Kreml i jest to niewątpliwie skaza na dumie największego terytorialnie państwa na świecie.
Average Rating