Co za idiota to wymyślił?
Pewien internauta o kryptonimie “Rudy” napisał: Zrób rondo tam gdzie go nie potrzeba, i puść objazd skrzyżowania przez parking galerii. Kur… co za idiota to wymyslil. Czy ktoś w urzedzie miasta wogóle ogarnia cokolwiek czy siedzi tam banda imbecyli z układami i politycznym nadaniem? Pisownia oryginalna. Swój komentarz umieścił na portalu Gazety Złotoryjskiej pod artykułem “Wiadomo, kto przebuduje krzyżówkę przy galerii handlowej”. Nie był to jedyny wpis w tak autorytatywny sposób oceniający projekt przebudowy skrzyżowania. Nie mam zwyczaju odpowiadać na anonimowe komentarze pod artykułami w Gazecie Złotoryjskiej. Przyznać jednak muszę, że kogoś nerw poniósł. A ponieważ nerwy szkodzą zdrowiu, a nie chcę mieć nikogo na sumieniu, więc jako domniemany idiota i imbecyl wywołany do tablicy postaram się rozwiać kilka wątpliwości, oczywiście bez złudzeń, że autora powyższej wypowiedzi, a także paru innych przekonam.
Na Jerzmanickiej tak sobie róbcie
Z powyższym wpisem współgra inny komentarz. Niejaki “Parodia” napisał/napisała: Wyjazd od strony Chojnowa ma być rozbudowany o dodatkowy pas dla samochodów skręcających w kierunku Legnicy.” Na jerzmanickiej sobie tak róbcie, tu rondo jest potrzebne. No kto tu myśli, parodia z tymi drogami. Pisownia oryginalna.
Wtóruje mu niejaka “Mieszkanka”: Rondo przy oczyszczalni, a na najbardziej zakorkowanym skrzyżowaniu w mieście tylko dodatkowy pas? To jest chore! Przecież tam nie da się w lewo wyjechać! Kto to wymyślił? Pisownia oryginalna.
To może po kolei. Zgadzam się w 137% – na wysokości myjni na dzisiaj najlepszym rozwiązaniem byłoby rondo. Na dzisiaj tak, na jutro – już niekoniecznie. Natomiast rondo o parametrach, które zapewni jego funkcjonalność, tam najzwyczajniej w świecie się nie zmieści. Z jednej strony jest myjnia i serwis samochodowy, z drugiej kanał, z trzeciej i czwartej teren, co do którego ma coś do powiedzenia konserwator zabytków.
Wywłaszczyć przedsiębiorcę? Nie dość, że nie uchodzi doprowadzić do zamknięcia firmy, to jeszcze trzeba za to zapłacić słone odszkodowanie.
Przesunięcie skrzyżowania w północną stronę? Pomijając konserwatora zabytków, którego raczej nie wypada pomijać, mamy problem z poprowadzeniem osi jezdni na kierunku Złotoryja – Legnica i chyba najważniejszą kwestię – kosztów realizacji inwestycji w tym kształcie, ze względu na ogrom koniecznych prac ziemnych.
Rondo w tym miejscu kosztowałoby porównywalne pieniądze, co u zbiegu ul. Stanisława Staszica i Bolesława Krzywoustego. Prywatnej firmy żadną miara do wyłożenia 9 mln złotych nie nakłonimy. Dla Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei to też nie jest priorytet. Dofinansowania na infrastrukturę w strefach przemysłowych wzorem wspomnianego wyżej skrzyżowania – nie otrzymamy. Może więc lepiej dać sobie spokój i zainwestować w inne rozwiązanie, które rozwiąże więcej problemów komunikacyjnych naszego Miasta – budowę łącznika ul. Łąkowej ze skrzyżowaniem na Jawor.
Zjazd na Oczyszczalnię
Gdyby te dwie inwestycje były równoważne, co do kosztów, zapewne wybralibyśmy rondo przy myjni.
Przy innej okazji została podniesiona kwestia zbyt niskiego ruchu, który będzie odbywał się od strony galerii oraz oczyszczalni. W tym projekcie nie chodzi jednak, żeby przyblokować ruch w kierunku do i z Legnicy, lecz co jakiś czas, tak jak dzisiaj to czynią niektórzy kierowcy przepuszczając tych jadących z kierunku Chojnowa, wygenerować okienko w ciągnącym się od strony Legnicy sznurze samochodów. Tym samym
A tak przy okazji: droga do Oczyszczalni będzie obsługiwać Oczyszczalnię, PSZOK, ale również 10 ha terenów przemysłowych, gdzie jedna ze złotoryjskich firm już nabyła działki inwestycyjne.
Fragment dotyczący “układów i politycznego nadania” jest tak oderwany od rzeczywistości, że nawet nie wiem, jak go skomentować.
Utrapienie dla TIRów
“Waga” napisał/napisała: To rondo będzie męczarnią dla przejazdu aut ciężarowych jadących od Legnicy. Będą korki już od Watis’a, a na Chojnowskiej nic nie zmieni się. Pisownia oryginalna.
Nie wiem skąd takie czarnowidztwo. Nie zaobserwowałem, żeby na pełnowymiarowym rondzie samochody ciężarowe miały problem z jego pokonaniem. Oczywiście nie mogą zrobić z maksymalną dozwoloną prędkością, ale w mieście nie chwilowa prędkość się liczy, lecz płynność przejazdu.
Tak samo wątpliwości dotyczące tego, że kolejne przejścia dla pieszych spowodują korki. Pytanie za 10 punktów: jeżeli dzisiaj koło Vitbisu przechodzi X przechodniów, to ilu łącznie przechodniów w przyszłości będzie przechodzić przez trzy przejścia w tym rejonie?
Trzymamy poziom
do @Wichary napisał (domniemywam, że to osobnik płci męskiej): Ktoś jeszcze nie uwzględnił różnicy poziomów. Jak to zgrać z przebiegiem tzw. alejek? Będą łazić na wprost, zakład?
Obecnie alejki są na poziomie 188-189 m i na tym poziomie pozostaną. Natomiast skrzyżowanie zostanie wybudowane na poziomie alejek. Tym samym nie będzie różnic poziomów. Czyli ktoś jednak to uwzględnił. To może założymy się Panie “Wichary?
Bezpieczny pieszy
“Droga” napisał/napisała: Tyle się mówi o bezpieczeństwie pieszych i rowerzystów, a tu dodatkowo wystawia ich się na podwójne niebezpieczeństwo. Ścieżka najpierw przecina główną drogę, następnie powtórnie za rondem przecina główną drogę by powrócić z powrotem. Gdzie tu sens i logika, a poprawa bezpieczeństwa żadna.
Komentujący często koncentrują się na małym wycinku rzeczywistości i nie widzą szerszego kontekstu. Tak jest w przypadku przejść dla pieszych oraz przejazdu rowerowego w otoczeniu ronda.
Po pierwsze, na odcinku ponad 500 metrów, pomiędzy zjazdem do Vitbisu i myjnią przy pl. Sprzymierzeńców nie ma żadnego przejścia dla pieszych. Domy przy ul. Parkowej de facto odcięte są od alejki przy ul. Legnickiej. W przyszłości, gdy zostanie przebudowane skrzyżowanie ul. Władysława Broniewskigo z ul. Legnicką ruch pieszych i rowerzystów od strony osiedla w dużej mierze odbywać się będzie właśnie przejściem przy rondzie.
Po drugie, nie ma w tej chwili warunków, żeby od strony galerii handlowej poprowadzić ścieżkę pieszo-rowerową zgodnie z przepisami. Brakuje 85 cm terenu, który należy do osoby prywatnej. W tym przypadku albo odkupimy brakujący teren, albo jeżeli ten pierwszy wariant się nie powiedzie, będziemy się starać o odstępstwo od warunków technicznych dla tego odcinka ścieżki. Oba rozwiązania wymagają czasu.
Wbrew pozorom cały projekt jest mocno skomplikowany, będzie realizowany na styku kilku własności: drogi wojewódzkiej, której właścicielem jest samorząd województwa dolnośląskiego, drogi gminnej będącej własnością naszego Miasta i drogi wewnętrznej Parku Handlowego. Natomiast brakujący kawałek chodnika można wygospodarować kosztem jeszcze innego podmiotu prywatnego. To wiąże się z określoną procedurą, która trwa pewien czas, dodatkowo spowodowałaby przeniesienie decyzji budowlanej na wojewodę. Dość powiedzieć, że inwestorem jest Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, inwestorem zastępczym Gmina Miejska Złotoryja, a przedsięwzięcie finansuje podmiot prywatny. Nie jest to zatem prosta konstrukcja.
Po trzecie, obecnie przy ul. Legnickiej i tak nie ma ciągu pieszo-rowerowego – kończony jest dopiero projekt. Mamy więc nieco czasu, żeby to wszystko wyprostować.
Oczywiście będą dodatkowe koszty, jednak wydłużanie czasu rozpoczęcia inwestycji wiązałoby się z podniesieniem jej kosztów. Jeden rok to zwyżka o około 200 tys. zł, natomiast wprowadzenie korekt nie powinno kosztować więcej niż 20 tys. zł. Tymczasem przebudowane skrzyżowanie w tym miejscu potrzebne jest jak najszybciej.
Komunikacja miejska
“Miejscowy” napisał: Panie burmistrzu .Nie wszyscy posiadają samochody szczególnie ludzie starsi nie mają tyle siły aby dojsć do galerii na własnych nogach .Dlatego postulujemy aby skomunikować dojazd do galerii autobusami które miasto zakupi . Dobrze by było gdyby przyszłe przystanki odjazdowe tych autobusów rozmieścić tak aby jak największa społeczność mogła z nich skorzystać chcąc skorzystać z zakupów w galerii.
Z analizy, którą wykonała specjalistyczna firma wynika, że autobus miejski powinien jechać właśnie przez galerią i tam powinien mieć przystanki. Tak też zaznaczyliśmy w naszym wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska odnośnie zakupu autobusów elektrycznych dla naszego Miasta.
I to kolejny argument, aby jednak umożliwić od strony galerii handlowej włączenie do ul. Legnickiej.
Liczba komentarzy pod artykułem w Gazecie Złotoryjskiej, ale również w mediach społecznościowych świadczy, że temat nie jest obojętny mieszkańcom naszego Miasta. Dużo jest pozytywnych głosów, ale trafiają się również negatywne – tak, jak w przypadku innych inwestycji. I na tej podstawie tworzą się później mity. Może więc warto czasem sprostować, wytłumaczyć lub rozwiać wątpliwości. Oczywiście wiem, że na tych zarażonych wirusem negacji, żadne dostępne mi lekarstwo nie działa.
Poprzedni artykuł na ten temat: Będzie rondo na ul. Legnickiej
Sfrustrowani myśliciele wycinkowi i tak tego nie przeczytają,a nawet jeśli to nie zrozumieją. Pozdrowienia dla Pana burmistrza.
Nadzieja umiera ostatnia :).
Znałem osobiście Pańskiego ojca i również dziadka Pana żony. Bardzo pozytywni i pracowici ludzie. W naszych najbliższych rodzinach też znajdziemy ludzi którzy mogą być przykładem dla współczesnych pokoleń.